Komentarze: 0
Jestem załamana...
i nie wiem co mam robić ,nie wiem też jak mam pomóc bo nie pomogę, to jest straszne i czuję się jak w jakimś serialu bo nigdy nie pomyślałam, że mnie samej przytrafi się taka sytuacja w prawdziwym życiu. Chciałabyś pomóc a tak naprawdę czujesz się jak morderca w dosłownym tego słowa znaczeniu albo jak wspólnik mordercy. Myśli mam złe i okropne . Myśli mam tak skonstruowane, że czuję się morderczynią naprawdę. Chodzi o życie... które jedno może być stracone a drugie jest niepewne. Każdy normalny uratowałby siebie a ja ? Ja nie wiem co bym zrobiła gdyby mnie spotkała taka sama sytuacja. Ja bym się załamała ... tak że nie chciałabym aby ktoś na mnie patrzył jak na człowieka tylko jak na mordercę. I tak codziennie jedno i to samo , taka z boku piękna dziewczyna , którą uważają za pewną siebie i wesołą a w środku wrak człowieka - codziennie płacz, płacz , którego nikt nie widzi ani nie słyszy- wrak człowieka. Życie mnie wciąż uczy pokory...